poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Powrót do domu- steki wołowe tagliata

Wczoraj, późnym wieczorem, wróciłam z Polski, będąc z tygodniowa wizytą u mojej mameni. Jak wiadomo, mama zawsze gotuje najlepiej, jednak po powrocie zachciało mi się czegoś swojego. Dlatego dzisiaj przygotowałam jedno z moich ulubionych dań: stek wołowy Tagliata. Danie bardzo aromatyczne dzięki świeżym ziołom. Oryginalny przepis do znalezienia w AllerHande nr 07/2011. Jak zwykle wyszło bardzo smakowicie. Odkryłam, że bardzo lubię mięso zrobione kwaskowato.
Składniki na 2 osoby:

*2 sztuki steku wołowego
*3 łyżki oliwy z oliwek
*2 gałązki świeżego rozmarynu
*wyciśnięte pół cytryny
*paczka świeżej Rukli
*25g startego Parmezanu
*2 ząbki czosnku
*sól i świeżo zmielony pieprz

Przepis:

Steki doprawić solą i pieprzem. Na patelni rozgrzać oliwę i usmażyć steki przez 6 minut na dużym ogniu, w ten sposób pozostaną soczyste w środku, a na zewnątrz ładnie zarumienione. Następnie zawinąć steki w folię aluminiową, by pozostały ciepłe i odłożyć. Na pozostałej oliwie usmażyć rozmaryn, dodać zgnieciony czosnek i dodać sok z cytryny, całość stale mieszać. Na talerzach ułożyć Rukolę (w dowolnej ilości, ja daję półtorej garści) i posypać ją startym serem. Pokroić steki w szerz i ułożyć na Rukoli, polać ciepłym, przygotowanym sokiem z cytryny. Podobno jest dobre z ciabattą lub makaronem i brokułami, ale ja lubię podawać te danie z moim ulubionym puree ziemniaczano-marchewkowym.
Na talerz wrzuciłam też kilka pomidorków koktajlowych, które dostałam od cioci, zebranych z jej domowego ogródeczka:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz